13 wrz 2013

WTEKST/MTEXT: "nie można znaleźć programu"

Tworzymy tekst wielowierszowy: określamy pierwszy narożnik, określamy drugi i co? "Nie można znaleźć programu" / "Cannot find shell program". Łot de fak, do cholery?
AutoCAD korzysta ze swojego własnego edytora tekstu. Można jednak ustawić program tak, aby do edycji tekstu wielowierszowego używał zewnętrznego programu - choćby Worda - wystarczy tylko podać ścieżkę do lokalizacji odpowiedniego programu.
Nie wiedzieć czemu zdarza się, zwłaszcza starszym wersjom (choć może to tylko moje wrażenie), że edytor wewnętrzny sam przestawia się na zewnętrzny. Co najgorsze, zewnętrzny taki, który nie istnieje, tzn. definiuje złą ścieżkę.
Można to wszystko zmienić w opcjach programu na karcie Pliki (Files) lub użyć zmiennej systemowej MTEXTED i ustawić jego wartość na "Wewnętrzny" ("Internal"). Działa :-)

PS. Wiem, że miały być te posty częściej. To się nazywa słomiany zapał.

18 mar 2013

o selekcji słów kilka

Na początek pierdółka: znacie Ctrl+0? Tryb dla prawdziwych wymiataczy. Wyłączcie jeszcze linię poleceń przez Ctrl+9 i można być AutoCADowcem pełną gębą.

Ale tak naprawdę chciałbym w dwóch słowach przedstawić coś bardziej przydatnego - a mianowicie sposoby selekcji obiektów. Okno z lewej na prawą (wybierające) i odwrotnie (przecinające) są wszystkim dobrze znane, klawisz Shift cofający zaznaczenie wybranych obiektów też nie robi piorunującego wrażenia, ale już mniej osób ma świadomość możliwości wyboru obiektów oknem wielobocznym i wielobokiem przecinającym.
Co zrobić? Przy dowolnym poleceniu wymagającym wskazywania obiektów - choćby kopiowaniu czy przesuwaniu - po uruchomieniu go, w odpowiedzi na monit "Wybierz obiekty" wpisz:
OW - okno wieloboczne, zachowuje się tak samo jak zwykłe okno wybierające (zaznacza tylko to, co w całości jest w środku), ale może przyjmować nieregularne kształty.
ZW - zaznaczanie wielobokiem, zachowuje się tak samo jak okno przecinające (zaznacza to, co w środku i wszystko, co trafi po drodze), ale również może przyjmować nieregularne kształty - przydatne zwłaszcza przy rozciąganiu!
Jako bonus: K - zaznaczanie krawędzią, które polega na zaznaczaniu obiektów linią - wszystko, co owa linia przetnie, jest wybierane. Krawędź jest nieco bardziej popularna, choćby przez to, że widnieje jako opcja polecenia utnij lub wydłuż.
Angielskimi odpowiednikami będą: WP dla OW, CP dla ZW i F dla K.

Do poniedziałku!

15 mar 2013

Obietnica

W poprzednim poście mowa o tym, że blog trąci nieświeżym jajkiem... Nie wiem czym musi przywalać teraz, chyba rozkładającymi się zwłokami. Pięć TIRów z odświeżaczami powietrza nie pomoże, więc postaram się wreszcie zatrzeć złe wrażenie, które zrobiłem na początku. Tak, oto obietnica, takie noworoczne postanowienie w połowie marca: nowa notka co poniedziałek (z wyjątkiem urlopów, rzecz jasna - ale nie biorę ich zbyt często). Wszystko w wyniku spojrzenia w statystyki tego bloga - o zgrozo, ktoś go odwiedza! Ba, ruch na nim jest większy, niż można byłoby się spodziewać - większy, niż są w stanie wygenerować jakieś gówniane boty i inne spamerskie maszynki.

Na zachętę:
Zaznacz dowolny obiekt. Przytrzymaj klaiwsz Ctrl i pooperuj trochę strzałkami na klawiaturze. Nieważne, że kompletnie nieprzydatne - ważne, że można komuś sprzedać i zrobić wrażenie! A jeżeli ktoś znajdzie jakieś praktyczne zastosowanie dla tej funkcji, proszę podzielić się komentarzem.
Aha, byłbym zapomniał: odległości w osi X i Y o które przesuwany jest zaznaczony obiekt można ustawić w ustawieniu trybu skokowego (Skok/Snap na pasku stanu).

Do poniedziałku.

6 sty 2011

taskbar

Hoho, blog już trąci nieświeżym jajkiem, dlatego może wypadałoby tu posprzątać i zacząć to wszystko aktualizować na nowo...
Na rozgrzewkę duperelek: każdy nowy rysunek widoczny jest osobno na pasku stanu w Windows. Chcemy, żeby było jak w przeglądarce internetowej, czyli że na pasku stanu widoczny jest sam program, a całą resztę przeklikujemy sobie już w oknie aplikacji. Psze bardzo: wklepmy TASKBAR i ustawmy wartość zmiennej na 0.
Do przeczytania.

8 paź 2009

Najciekawsze zmienne

Czasem znajomość kilku autoczadowych zmiennych systemowych może zaoszczędzić trochę nerwów. Czasu zresztą też, nie będziemy musieli przeszukiwać połowy internetu ani wydzwaniać na autodeskowe infolinie. Często gdy coś "samo znikło" lub po prostu "popsuło się", zamiast przeklinać wszystkich wokół zastanówmy się, czy przypadkiem sami nie zmajstrowaliśmy jakiegoś paszkwila  uprzykrzającego nam pracę. Poniżej zestaw zmiennych, które mogą przydać się w przypadku "popsutego" AutoCADa:
  • FILEDIA: określa czy podczas otwierania/zapisywania rysunków wyświetla nam się okno, czy cały proces odbywa się w linii poleceń.
  • MENUBAR: włącza i wyłącza pasek menu rozwijalnego (Plik, Edycja, Narzędzia...) - w wersjach 2009 i 2010 pasek ten można włączyć również w obszarze "Rysowanie 2D i opis", pojawi się wówczas nad wstążką
  • SDI: określa czy rysunki otwierane są w jednym oknie programu, czy każde otworzenie pliku DWG pociąga za sobą otworzenie nowego okna AutoCADa (przy klikaniu na ikony DWG otwierać się będą nowe okna, przy Plik > Otwórz program najpierw będzie chciał zamknąć bieżący rysunek, aby otworzyć nowy)
  • VTDURATION: włącza/wyłącza animowany zoom, tak naprawdę określa jego długość od 0 do 5000 milisekund, czyli od wyłączonego zoomu do zoomu trwającego 5 sekund (opcja dla koneserów bądź nudzących się)
  • MBUTTONPAN: określa czy po wciśnięciu środkowego klawisza myszy (rolki) pojawia nam się łapka do przenoszenia (NFRAGM/PAN), czy opcje które ustawimy sobie  przez CUI, np. menu lokalizacji

27 sie 2009

Cyrki przy kopiowaniu

Typowa sytuacja dla wersji od 2008 wzwyż: kopiujesz coś (nieistotne, czy w obrębie jednego rysunku, czy z jednego pliku do drugiego), a przy wklejaniu skopiowanego elementu program zaczyna ćwiczyć Twoją cierpliwość. Zanim wybrany element wklei się do rysunku, możesz zjeść drugie śniadanie, pójść na spacer z psem, pobawić się z kotem, porozmawiać z chomikiem, pogłaskać rybki, poskakać na jednej nodze albo generalnie zrobić sobie przerwę. Przez ten czas na ekranie widać tylko klepsydrę. O, sorry, w Viście takie kółko latające w kółko ;) No mniejsza, w każdym razie w ekstremalnych przypadkach historia kończy się na brutalnym restarcie komputera. O ile w przypadku małych plików jest to po prostu upierdliwe, to podczas pracy na dużych, kilkumegowych plikach można tracić po 20-30 minut na jedno kopiowanie! Ba, jak ktoś ma pecha, to równie długo trwa samo otwieranie plików.
Powód: listy skal, które wcześniej przechowywane były w programie, teraz zapisywane są w plikach rysunku. Wystarczy otworzyć oporny plik DWG i potraktować go poleceniem -edlistyskal lub -scalelistedit (w polskiej wersji działają oba polecenia), po czym zastosować opcję R dla resetowania listy. Problem pojawia się, gdy do DWG podłączone są x-refy (odnośniki zewnętrzne). Wówczas potraktować trzeba osobno każdy z wykorzystywanych plików DWG, ewentualnie przejechać po nich narzędziem udostępnionym na stronie Autodesk:
http://usa.autodesk.com/adsk/servlet/ps/dl/item?siteID=123112&id=11062617&linkID=9240618
Przy okazji dokonał się cud zmniejszenia rozmiaru pliku. Nagle z kilku MB zrobiło się niecałe 100kb.  Nawet WinZIP tak nie potrafi!