27 sie 2009

Cyrki przy kopiowaniu

Typowa sytuacja dla wersji od 2008 wzwyż: kopiujesz coś (nieistotne, czy w obrębie jednego rysunku, czy z jednego pliku do drugiego), a przy wklejaniu skopiowanego elementu program zaczyna ćwiczyć Twoją cierpliwość. Zanim wybrany element wklei się do rysunku, możesz zjeść drugie śniadanie, pójść na spacer z psem, pobawić się z kotem, porozmawiać z chomikiem, pogłaskać rybki, poskakać na jednej nodze albo generalnie zrobić sobie przerwę. Przez ten czas na ekranie widać tylko klepsydrę. O, sorry, w Viście takie kółko latające w kółko ;) No mniejsza, w każdym razie w ekstremalnych przypadkach historia kończy się na brutalnym restarcie komputera. O ile w przypadku małych plików jest to po prostu upierdliwe, to podczas pracy na dużych, kilkumegowych plikach można tracić po 20-30 minut na jedno kopiowanie! Ba, jak ktoś ma pecha, to równie długo trwa samo otwieranie plików.
Powód: listy skal, które wcześniej przechowywane były w programie, teraz zapisywane są w plikach rysunku. Wystarczy otworzyć oporny plik DWG i potraktować go poleceniem -edlistyskal lub -scalelistedit (w polskiej wersji działają oba polecenia), po czym zastosować opcję R dla resetowania listy. Problem pojawia się, gdy do DWG podłączone są x-refy (odnośniki zewnętrzne). Wówczas potraktować trzeba osobno każdy z wykorzystywanych plików DWG, ewentualnie przejechać po nich narzędziem udostępnionym na stronie Autodesk:
http://usa.autodesk.com/adsk/servlet/ps/dl/item?siteID=123112&id=11062617&linkID=9240618
Przy okazji dokonał się cud zmniejszenia rozmiaru pliku. Nagle z kilku MB zrobiło się niecałe 100kb.  Nawet WinZIP tak nie potrafi!