8 paź 2009

Najciekawsze zmienne

Czasem znajomość kilku autoczadowych zmiennych systemowych może zaoszczędzić trochę nerwów. Czasu zresztą też, nie będziemy musieli przeszukiwać połowy internetu ani wydzwaniać na autodeskowe infolinie. Często gdy coś "samo znikło" lub po prostu "popsuło się", zamiast przeklinać wszystkich wokół zastanówmy się, czy przypadkiem sami nie zmajstrowaliśmy jakiegoś paszkwila  uprzykrzającego nam pracę. Poniżej zestaw zmiennych, które mogą przydać się w przypadku "popsutego" AutoCADa:
  • FILEDIA: określa czy podczas otwierania/zapisywania rysunków wyświetla nam się okno, czy cały proces odbywa się w linii poleceń.
  • MENUBAR: włącza i wyłącza pasek menu rozwijalnego (Plik, Edycja, Narzędzia...) - w wersjach 2009 i 2010 pasek ten można włączyć również w obszarze "Rysowanie 2D i opis", pojawi się wówczas nad wstążką
  • SDI: określa czy rysunki otwierane są w jednym oknie programu, czy każde otworzenie pliku DWG pociąga za sobą otworzenie nowego okna AutoCADa (przy klikaniu na ikony DWG otwierać się będą nowe okna, przy Plik > Otwórz program najpierw będzie chciał zamknąć bieżący rysunek, aby otworzyć nowy)
  • VTDURATION: włącza/wyłącza animowany zoom, tak naprawdę określa jego długość od 0 do 5000 milisekund, czyli od wyłączonego zoomu do zoomu trwającego 5 sekund (opcja dla koneserów bądź nudzących się)
  • MBUTTONPAN: określa czy po wciśnięciu środkowego klawisza myszy (rolki) pojawia nam się łapka do przenoszenia (NFRAGM/PAN), czy opcje które ustawimy sobie  przez CUI, np. menu lokalizacji

27 sie 2009

Cyrki przy kopiowaniu

Typowa sytuacja dla wersji od 2008 wzwyż: kopiujesz coś (nieistotne, czy w obrębie jednego rysunku, czy z jednego pliku do drugiego), a przy wklejaniu skopiowanego elementu program zaczyna ćwiczyć Twoją cierpliwość. Zanim wybrany element wklei się do rysunku, możesz zjeść drugie śniadanie, pójść na spacer z psem, pobawić się z kotem, porozmawiać z chomikiem, pogłaskać rybki, poskakać na jednej nodze albo generalnie zrobić sobie przerwę. Przez ten czas na ekranie widać tylko klepsydrę. O, sorry, w Viście takie kółko latające w kółko ;) No mniejsza, w każdym razie w ekstremalnych przypadkach historia kończy się na brutalnym restarcie komputera. O ile w przypadku małych plików jest to po prostu upierdliwe, to podczas pracy na dużych, kilkumegowych plikach można tracić po 20-30 minut na jedno kopiowanie! Ba, jak ktoś ma pecha, to równie długo trwa samo otwieranie plików.
Powód: listy skal, które wcześniej przechowywane były w programie, teraz zapisywane są w plikach rysunku. Wystarczy otworzyć oporny plik DWG i potraktować go poleceniem -edlistyskal lub -scalelistedit (w polskiej wersji działają oba polecenia), po czym zastosować opcję R dla resetowania listy. Problem pojawia się, gdy do DWG podłączone są x-refy (odnośniki zewnętrzne). Wówczas potraktować trzeba osobno każdy z wykorzystywanych plików DWG, ewentualnie przejechać po nich narzędziem udostępnionym na stronie Autodesk:
http://usa.autodesk.com/adsk/servlet/ps/dl/item?siteID=123112&id=11062617&linkID=9240618
Przy okazji dokonał się cud zmniejszenia rozmiaru pliku. Nagle z kilku MB zrobiło się niecałe 100kb.  Nawet WinZIP tak nie potrafi!